Prąd elektryczne w walce o piękną i młodą skórę
Dzisiaj przychodzę do Was z kultowymi i osławionymi cieniami Maybelline Color Tattoo. Raczej już każda z dziewczyn na całym świecie je miała, ma albo o nich słyszała to jednak chciałabym się wgłębić w ich temat. Może o nich komuś przypomnę bądź ktoś jeszcze ich nie kupił. A szczerze mówiąc jeśli chodzi o mokre cienie to jest to dla mnie numer jeden 💯
Cienie te, gdy weszły na nasz polski rynek można było dostać w stacjonarnej drogerii. Teraz gdy robiłam research, nie mogłam żadnego z nich dostać jeśli chodzi o Rossmann online czy Hebe online. Może je wycofali z tych drogerii? 🤔 Jeśli chodzi o sklepy internetowe to jest ich mnóstwo…wystarczy wpisać Maybelline Color Tattoo. Ich cena wacha się od 10 złotych do 25 złotych w zależności, który to sklep.
Maybelline, Eye Studio, Color Tattoo 24Hr to kremowo – żelowy cień do powiek. Aż do 24 godzin utrzymywania się koloru. Technologia Maybelline Eye Studio pozwala na stworzenie super – nasyconego cienia. Kremowo – żelowa konsystencja Color Tattoo 24Hr pozwala na łatwe nałożenie cienia, który nie blaknie.
Słowa producenta obiecują nam cienie, które wytrzymają na powiece nawet 24h. Czy to jest prawda? Czy producent mija się z prawdą? Za nim odpowiem na te pytania warto przyjrzeć się opakowaniu. Produkt znajduje się w szklanym dość ciężkim słoiczku i szczerze mówiąc kilka razy spotkał się on z podłogą. I wytrzymał, więc tutaj nie ma zarzutów.
Jeśli chodzi o opis producenta, a moje wrażenia to są one połowiczne. Dlaczego? Bo nie każdy cień jest sobie równy. Wiele z nich na prawdę długo się utrzymuje…nie sprawdzałam czy 24h, ale cały dzień wytrzymywały. Nie które natomiast schodziły po kilku godzinach. Jeśli chodzi o ich intensywność tutaj tez różnie bywa. Jedne są świetnie napigmentowane, ale można trafić też na buble🤷♀️ No i warto wspomnieć o ich konsystencji, która może sprawiać problemy. Pewne kolory są wręcz tępe w nakładaniu, a ze słoiczka wyjmują się grudkowato. Ale jak już wspomniałam zależy to od posiadanego koloru.
Opiszę Wam cienie najpopularniejsze, które sama miałam w swojej kosmetyczce.
Moim zdaniem jest kilka cieni, które warto zakupić. Choć nie wszystkie są takimi perełkami. Trzeba mieć na uwadze, że nie są to produkty do blendowania, a właśnie raczej do nakładania jako baza pod cienie suche bądź jeśli ktoś woli to używanie ich jako solo produkt. Jeśli jakiś kolor się nie sprawdził to świetnym patentem jest użycie ich jako eyeliner…nie miałam wtedy poczucia wyrzucenia pieniędzy w błoto. W tych cieniach trzeba znaleźć swojego ulubieńca😜
A Wy co myślicie o Color Tattoo? Warto wydać pieniądze czy raczej omijać szerokim łukiem?