Prąd elektryczne w walce o piękną i młodą skórę
Hej dziewczyny wiele z Was pewnie nie raz po użyciu pudru stricte matującego już po kilku godzinach widziało świecenie się skóry w strefie T. Ja akurat przez większość swojego licealnego życia należałam właśnie do tej grupy kobiet. Przez moje ręce przeszło na prawdę wiele takich produktów, które nie spełniały moich oczekiwań chociaż producent obiecywał, że po użyciu na mur beton nic nie będzie się wyświecać. W końcu znalazłam puder Rimmel Stay Matte i to odmieniło mój codzienny makijaż. Dlatego chce go Wam dzisiaj opisać, może akurat przypadnie której z Was do gustu. 😊
Na stronie producenta możemy wyczytać, że oto ten puder pochłania nadmiar sebum z naszej skóry, minimalizuje pory zostawiajac ją zmatowioną i piękną. Testowany dermatologicznie i pasuje do każdego typu skóry, choć ze skórą suchą bym nie ryzykowała. Nie waży podkładu, nadaje naturalnego wykończenia oraz jest nie wyczuwalny na naszej twarzy. Możemy znaleźć tez informacje o braku parabenów, olejów i substancji zapachowych. Czy jest tak na prawdę ? Zaraz same zobaczycie czy producent mija się z prawdą czy wręcz przeciwnie.
Rimmel Stay Matte możemy dostać w każdej drogerii za około 31 złotych. Na promocjach można dorwać go nawet za pół ceny. Jeśli chodzi o skład to będąc w gimnazjum i liceum średnio na takie sprawy patrzyłam, a szczerze mówiąc nie jest on najlepszy. Na pierwszym miejscu mamy talc😖 Analizując dalej skład mamy parabeny, a producent pisze co innego 🤔 Mamy silikony więc puder może niestety zapychać. Dlatego ja osobiście dawno z niego zrezygnowałam bo moja skóra jest niestety skłonna do mega mocnego zapychania.
Talc, Mica, Magnesium Stearate, Polyethylene, Petrolatum, Phenyl Trimethicone, Dimethicone, Polybutene, Isostearyl Neopentanoate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Tocopheryl Acetate, Methylparaben, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil/Huile Minerale, Propylparaben, Parfum/Fragrance, Aloe Barbadensis Leaf Extract, BHT, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 30Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Butylparaben. [May Contain/Peut Contenir/+/-: Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499), Ultramarines (CI 77007)]
Gamą kolorystyczna Stay Matte jest dość duża, wiec każda dziewczyna dobierze sobie puder do swojej karnacji.
Szczerze mówiąc, gdybym kiedyś wiedziała jak ważne jest czytanie składów to jednak nie kupiłabym tego produktu, bo jak już wcześniej wspominałam może powodować zaskórniki i wypryski. Jeśli natomiast Ty nigdy nie miałaś takich problemów to jest to idealny puder na codzień. Na mojej twarzy trzymał on mat z jakieś 6-8 godzin i faktycznie nie czułam obciążania na skórze. Minimalizował pory i w mniejszej ilości nakłady nie był zbytnio widoczny. Nie wchodził mi w zmarszczki mimiczne i wyglądał naturalnie. Zastrzeżenia mam co do opakowania, które jest tanie. Pękało, a jak nosiłam go w torebce to przez nie zamykane opakowanie często się wysypywał. Podsumowując, jeśli nie masz predyspozycji do niedoskonałości to polecam ze względu na faktyczne zmatowienie przez kilka godzin i zminimalizowanie porów. 👍
A Wy co sądzicie o pudrze Rimmel Stay Matte❓Lubicie❓Czy raczej w Waszej kosmetyczce to bubel❓