Prąd elektryczne w walce o piękną i młodą skórę
Kremy BB to wielki azjatycki i nie tylko hit. Missha BB Cream kusi ceną oraz wielofunkcyjnością. Co sądzę na temat Missha Perfect Cover BB cream? Jak sprawdziły się w moim przypadku? Sprawdź!
Missha M Perfect Cover BB Cream to światowy bestseller wśród kosmetyków. Misha krem BB chroni skórę przed promieniowaniem UV, redukuje zmarszczki, kryje niedoskonałości, wyrównuje koloryt i nawilża. Brzmi zbyt idealnie? A jednak!
Do niedawna jeszcze Missha Perfect Cover można było zamówić jedynie w Asian Store. Dziś podkłady takie jak Missha Perfect Cover 13, czy Missha Perfect Cover 21 są ogólnie dostępne w drogeriach internetowych. Można je zamówić np. na kontigo.
W składzie Missha M Perfect Cover BB Cream znajdziemy:
Taka kombinacja drogocennych naturalnych składników zapewnia odpowiednie nawilżenie, chroni przed bakteriami oraz stymuluje regenerację komórek skóry i przeciwdziała procesom starzenia się.
Cena BB Missha M Perfect Cover zależy do rodzaju kosmetyku, na który się zdecydujemy. Podczas gdy 20 ml Missha Perfect Cover 23 możemy dostać już za niecałe 35 złotych, za 50 ml Missha Perfect Cover 13 zapłacimy już aż 85 złotych. Natomiast 45 – mililitrowy BB Missha Signature Real Complete, który powstał w oparciu o micro multi rolling grinding technology to już kosmetyk z wyższej półki, który kosztuje ponad 100 złotych. Czy kremy są warte ceny?
Jak podaje producent BB cream, Missha BB Cream jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Kosmetyk ten może być stosowany zarówno jako podkład oraz jako baza pod makijaż. Recenzje w Internecie to potwierdzają. Użytkowniczki kremów BB wychwalają trwałość i wydajność kremu, a także świetne krycie. Nic dziwnego, że ja również postanowiłam to sprawdzić. Niestety nie miałam okazji przetestować Missha Perfect Cover 13, czy Missha Perfect Cover 21, ale za to wzięłam pod lupę Missha Perfect Cover 23.
Missha 23, który miałam okazję testować to krem w kolorze Natural Beige. Zgodnie z tym, co napisał producent, Missha Perfect Cover 23 powinien maskować niedoskonałości, rozjaśniać przebarwienia, leczyć skazy, koić skórę, spowalniać starzenie… i tak dalej. Wszystko dzięki wyciągom z roślin i składnikom odżywczym, które utrzymują odpowiedni poziom nawilżenia skóry i jej nie podrażniają.
Niestety w mojej opinii Missha M Perfect Cover nie okazał się wcale taki kryjący. Nie poleciłabym Missha BB osobom, które mają niedoskonałości skórne. Nie zalecałabym go także na jesień ani zimę. Raczej bardziej widzę ten kosmetyk w roli lekkiego kremu zamiast podkładu na lato, wysoki filtr UV może się wtedy przydać.
Jakie są zalety Missha M BB Cream? Trzeba przyznać, że ładnie pachnie. Delikatnie i kobieco. Missha krem jest też wydajny. I ma delikatną, musową konsystencję. Oraz lekko ożywia i rozświetla skórę – to także da się wyczuć po aplikacji. Nie zauważyłam natomiast znaczącej poprawy kondycji skóry. Ani też wstrząsającej trwałości. Krem utrzymuje się na skórze maksymalnie do 3 godzin.
Osobiście, trochę się zawiodłam na Missha BB Cream. W moim przypadku Missha Natural Beige niestety nie okazał się warty swojej ceny. Mam nadzieję, że Wy miałyście lepsze wrażenia po zastosowaniu tego kosmetyku. Jeśli któraś z Was testowała Missha Perfect Cover 13 bądź też Missha Perfect Cover 21, napiszcie w komentarzu!