Prąd elektryczne w walce o piękną i młodą skórę
Cześć dziewczyny, coś ostatnio nie mogę się zmobilizować do częstego dodawania postów. Pogoda nie dopisuje, a ja jestem z osób bardzo podatnych na to co dzieje się za oknem. Dzisiaj nadrabiam zaległości i przychodzę do Was z produktem Nivea BB Cream 5w1.
Ostatnio moja cera znacznie się poprawiła, myślę że to zasługa mojej pielęgnacji, którą kiedyś Wam przedstawię. Z związku z rewolucją na mojej twarzy postanowiłam jej nie katować podkładami i wzięłam na tapetę kilka bb kremów. Dzisiaj omówię Wam jeden z nich, który jest łatwo dostępny bo można go dostać w każdym Rossmanie.
Producent tego produktu mówi nam o idealnej pielęgnacji cery, która pozwoli uzyskać nam promienny jej wygląd. Poza tym świetnie nawilża wszystkie typy skóry, wygładza cerę i chroni. A jego największą zaletą jest ukrycie wszelkich niedoskonałości nie pozostawiając efektu maski!
Dlaczego 5w1? Poznaj pięć jego talentów.
Produkt Nivea Krem BB posiada dwa kolory do cery śniadej i jasnej. Możemy go kupić za około 16 złotych w drogeriach i supermarketach.
Opisze Wam poszczególny ze składników, który znajduję się w tym produkcie. Niestety moim zdaniem ten kosmetyk to żaden BB krem, a jego skład pozostawia wiele do życzenia. Znajdziemy w nim wiele substancji, które zdecydowanie mogą zapychać cerę ale również ją podrażniać i uczulać. Nie polecam dla skór wrażliwych i tych skłonnych do alergii. Poza tym nie jest to idealne nawilżenie jak mówi nam producent, a cera sucha może wcale nie czuć się z nim dobrze.
Aqua – rozpuszczalnik.
Glycerin – nawilża.
Triisostearin – emolient tłusty, może powodować powstawanie zaskórników. Tworzy film, który zapobiega nadmiernemu odparowaniu wody ze skóry czy włosów.
Octocrylene – filtr UV.
Isopropyl Stearate – ciekły wosk, emolient suchy. Działanie jak Triisostearin.
Talc – matuje. Może zapychać pory i tworzyć stany zapalne.
Cetearyl Alcohol – działanie takie samo jak Triisostearin.
Methylpropanediol – składnik nawilżający. Może powodować podrażnienia.
Hydrogenated Coco-Glycerides – uwodornione glicerydy z oleju kokosowego.
Butyrospermum Parkii Butter – masło shea, odżywia skórę.
Glyceryl Stearate – działanie jak składnik 3.
Palmitic Acid -kwas palmowy.
Stearic Acid -kwas stearynowy, substancja renatłuszczająca.
Panthenol – prowitamina B5. Nawilża i regeneruję.
Butyl Methoxydibenzoylmethane -filtr UV.
Dimethicone – polimer na bazie silikonu, może zapychać.
Tocopheryl Acetate – wit. E otrzymywana syntetycznie. Najlepszy antyoksydant, ma działanie lecznicze i ochronne.
Oleic Acid – kwas olejowy.
Myristic Acid – kwas mirystynowy, nasycony kwas tłuszczowy.
Arachidic Acid – kwas arachidowy, wpływa na metabolizm komórkowy.
Sodium Carbomer – polimer reguluje lepkość, tworzy film na skórze.
Xanthan Gum – zagęstnik.
Glyceryl Glucoside – emulgator.
Trisodium EDTA – regulator lepkości.
Methylparaben – konserwant. Może podrażniać.
Phenoxyethanol – konserwant.
Benzyl Salicylate – Znajduję się na liście składników powodujących alergię.
Hexyl Cinnamal – imituje zapach jaśminu. Jest na liście powodujących alergię.
Butylphenyl Methylpropional – aromat.
Linalool – jw.
Benzyl Alcohol – jw.
Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde – kompozycja zapachowa.
Citronellol – jw.
Geraniol – jw.
Alpha-Isomethyl Ionone – jw.
Limonene – jw.
Parfum – jw.
CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499 – minerały. Tworzą nam kolor.
Krem raczej dla skór normalnych, ja mam cerę mieszaną w kierunku suchej i koniecznie jest potrzebny jakiś puder, bo po prostu po chwili zaczynałam się świecić. Zapytasz czy krem do twarzy Nivea zapycha? Niestety na to pytanie nie odpowiem, ponieważ użyłam go kilka razy i to nie bez powodu.. Produkt ma dość ładny zapach, jednak jego konsystencja pod czas aplikacji jest tępa i trudno go rozprowadzić. Roluje się, a jego równomierność koloru to jakaś kpina. Zostawia wszędzie plamy! Więc efekt pięknej skóry jak mówi nam opis na pudełku to raczej nie jest. Trwałość kremu bb też nie jest zadowalająca, szybko znika, a jego kolor jak już pewnie się możecie domyślić w dwóch wariantach jest po prostu pomarańczowy. Istna pomarańcza! Nikt nie ma takiego koloru skóry. Nie wiem skąd wzięli te odcienie…
Moim zdaniem Nivea BB Cream nie jest w żadnym stopniu wart swojej ceny i w ogóle jakiejkolwiek uwagi. Powinni zdecydowanie wycofać go z rynku kosmetycznego, bo to wstyd. Nigdy więcej nie kupię żadnego bb kremu z drogerii!