Prąd elektryczne w walce o piękną i młodą skórę
Niebotyczne upały, rozmowa o pracę czy ważna prezentacja to sytuacje, w których z naszego ciała wydziela się bardzo dużo potu. Na szczęście współczesna kosmetologia zna już taki wynalazek jak blokery. Cena takich kosmetyków wcale nie jest wysoka. Ile kosztuje antidral? Jak stosować ten antyperspirant? Antidral czy bloker pod pachy Ziaja? Sprawdźcie, co polecam!
Blokery potu to silne antyperspiranty, które hamują pocenie. W ich składzie można znaleźć sole, które odkładają się na powierzchni gruczołów i zwężają je, prowadząc do zatkania kanalików potowych. W ten sposób dochodzi do zahamowania wydzielania potu w naszym organizmie.
Skąd zainteresowanie tematem antyperspirantów? Miałam przyjemność stosować już kiedyś dermokosmetyk Etiaxil. To jeden z najbardziej skutecznych w walce z nadmiernym poceniem dermokosmetyków. Etiaxil sam w sobie nie jest szkodliwy, ale stosowany w nadmiernych ilościach, może zablokować procesy, które są niezbędne, by nasz organizm funkcjonował prawidłowo.
Skutki uboczne stosowania takich preparatów to zaburzona gospodarka wodno-elektrolitowa, reakcja alergiczna oraz rozwój bakterii, które w normalnych warunkach (bez blokowania pocenia się), nie rozwijałyby się. To drugie, a raczej podrażnienia po zastosowaniu, zdołałam niestety odczuć na własnej skórze.
Co do chlorku aluminium, do tej pory nie potwierdzono naukowo szkodliwości tej substancji. Temat ten z pewnością jest wart zagłębienia się i śledzenia doniesień naukowych. Kolejne po Etiaxilu dermokosmetyki do walki z potem, które mnie zainteresowały to bloker pod pachy Antidral oraz bloker z Ziaji. Przyjrzymy im się bliżej.
Antyperspirant Antidral to kosmetyk, który łagodzi lub całkowicie likwiduje problemy związane z nadmiernym poceniem się. Skóra stóp, pachy, dłonie – na tych powierzchniach można stosować Antidral. Ulotka ostrzega jednak o możliwych środkach ubocznych, takich jak skórne objawy uczuleniowe. Co znajdziemy w Antidral? Sprawdźmy skład kosmetyku.
Antidral to kosmetyk, który, podobnie jak etiaxil, zawiera hydrat chlorku glinu, czyli chlorek aluminium. Substancja ta zmniejsza aktywność gruczołów potowych i hamuje wydzielanie potu.
Ulotka Antidral mówi, że kosmetyk ten jest szczególnie wskazany osobom, które cierpią na nadmierną potliwość stóp, dłoni i pach. Należy go nanieść na osuszoną skórę, najlepiej z samego rana. W trakcie terapii Antidralem nie należy golić owłosienia w miejscu stosowania preparatu, należy również zrezygnować z zabiegów depilacyjnych. Antidralu nie można stosować także na uszkodzony naskórek.
Antidral – gdzie kupić ten kosmetyk? W praktycznie każdej aptece możecie zakupić 50 ml specyfiku w formie antyperspirantu roll-on. Ile kosztuje Antyperspirant Antidral? Cena w aptece to jedyne 20 złotych za buteleczkę, jeśli lubicie oszczędność czasu, to możecie zamówić ten dermokosmetyk przez internet.
Jak już wspomniałam, po zastosowaniu Etiaxilu na mojej skórze pojawiły się podrażnienia. Cena także nie przemawiała na korzyść tego dermokosmetyku. Postanowiłam więc wypróbować tańsze blokery potu, w tym właśnie Antidral. Skład Antridralu zapowiadał, że jest to kosmetyk podobny do etiaxilu. Natknęłam się jednak na wiele pozytywnych opinii, a cena w połączeniu z dużą pojemnością była bardzo kusząca. Zdecydowałam się więc na zakup blokera w aptece.
Jak się okazuje, opinie na temat Antidralu są zgodne z prawdą. Stosowałam Antidral rzadko, raz czy dwa razy w tygodniu, na umytą i suchą skórę. Jaki był efekt? W porównaniu z etiaxilem – zero podrażnień. A jak z poceniem? Osobiście, dla mnie – rewelacja. Stosowany raz na jakiś czas, dermokosmetyk skutecznie hamował u mnie pocenie. Postanowiłam wypróbować Antidral także na stopach i również polecam.
Kolejnym moim wyborem, jeśli chodzi o antyperspiranty i blokery potu, był bloker z Ziaji. W składzie blokera z Ziaji możemy znaleźć ponownie chlorek aluminium. Producent podaje, że kosmetyk ten charakteryzuje bardzo intensywne działanie.
Jak stosować Ziaja bloker? Nie należy nanosić tego kosmetyku na skórę, która jest podrażniona lub po zabiegu depilacji. Najlepiej nakładać go na noc, 1 lub 2 razy w tygodniu. A więc podobnie jak w przypadku Antidralu. Bloker z Ziaji przeznaczony jest dla osób dorosłych i młodzieży powyżej 17 roku życia.
Ziaja bloker to dermokosmetyk, który jest tani i jest dostępny w normalnych drogeriach. 60 ml antyperspirantu kosztuje zaledwie 7 złotych.
Niestety w moim przypadku bloker Ziaja się nie sprawdził i wywołał podrażnienia skóry pod pachami. Mimo że kosmetyk ten nie zawiera alkoholu, odczułam wrażenie, że nadmiernie mnie wysusza. Całe szczęście, że nie stosowałam go na zranioną skórę, bo byłoby nieciekawie!
Jak więc widzicie, spośród tych trzech dermokosmetyków zdecydowanie polecam Antidral, stosowany z umiarem. Dajcie znać czy Wy stosujecie takie specyfiki, czy zwykłe antyperspiranty wystarczają. W komentarzach możecie opisać także, czy miałyście do czynienia ze skutkami ubocznymi stosowania blokerów potu. Nie ma się czego wstydzić – nic co ludzkie nie jest nam obce i warto dyskutować o takich rzeczach!
Ostatnia kwestia, którą warto poruszyć to stosowanie Antidralu na twarz. Natknęłam się na ten pomysł w Internecie. Osoby, które mają problem z przetłuszczającą się cerą mogłyby pomyśleć, że to idealne lekarstwo dla nich. Nic bardziej mylnego! Antidral na twarz może spowodować ogromne podrażnienia, pozatykać pory i nasilić objawy trądziku. Nie należy stosować tego preparatu w miejscach innych, niż mówi ulotka, czyli dłonie, stopy, pachy.
UWAGA: Jeśli po zastosowaniu blokera potu odczuwasz lekkie swędzenie, mrowienie lub zauważyłaś podrażnienia na skórze, należy zaprzestać stosować antyperspirant! Jeśli podrażnienia nie ustąpią po odstawieniu kosmetyku, warto wybrać się z nimi do dermatologa.
Spodobał Ci się ten wpis? Zachęcam do regularnych odwiedzin. Polecam także lekturę innych postów, np. wpis o tym, jak poznać, czy kosmetyk jest naturalny. Niektóre sprzedawane w drogeriach powszechnie antyperspiranty posiadają toksyczne substancje, które mogą zatruwać nasze gruczoły i przyczyniać się do powstawania zmian nowotworowych. Świadomość tego, co stosujemy, jest zatem kluczowa, by zachować dobre zdrowie!