Prąd elektryczne w walce o piękną i młodą skórę
Złoty eyeliner Glam Liner Essence to produkt, który już dawno wzbudzał moją ciekawość. Wreszcie była szansa, by go wypróbować. Co o nim sądzę? Dzisiejszy artykuł z pewnością zainteresuje wszystkich wielbicieli błyszczących i mieniących się make-upów!
Złoty eyeliner Glam Liner Essence, to, jak podaje producent, eyeliner o właściwościach rozświetlających. Kosmetyk zawiera błyszczące pigmenty, które nadają oku mieniący się kolor. Jak najbardziej się z tym zgodzę – pod względem wizualnym Glam liner essence prezentuje się doskonale. Błyszczący kosmetyk został zamieszczony w przezroczystym opakowaniu – takie rozwiązanie nie tylko kusi i zachęca do zakupu, ale też ułatwia konsumentowi monitorowanie, ile kosmetyku jeszcze zostało.
Producent przekonuje, że złoty eyeliner jest szybko schnący i łatwy do zaaplikowania na powiece. U mnie aplikacja nie sprawiła większych problemów. Konsystencja jest w sam raz, złoty eyeliner bardzo szybko zasycha i nic nie odbija się na powiece. Nie zauważyłam też żadnych problemów z pieczeniem, czy swędzeniem oczu po pomalowaniu. Jeśli ktoś regularnie maluje oczy i ma wprawę, cieniutki pędzelek linera essence nie powinien sprawiać trudności.
Złoty eyeliner Essence kosztuje w polskich sklepach kilkanaście złotych. Za 5 ml produktu zapłacimy około 10 złotych, jest on dostępny w kilku różnych kolorach (just classy, dresscode ivory, stage diva, rising star, royal spendour). Osobiście mi najbardziej przypadło do gustu złoto oraz liner essence w ciemniejszym kolorze stalowym, czyli royal spendour. Takie kolory zdecydowanie mogą ożywić makijaż, zwłaszcza wieczorowy. Jedyne, czego się obawiam, to to, że w przypadku ciemniejszej karnacji oraz ciemnych oczu kolor eyelinera może być jednak mało wyraźny.
Chcesz poznać opinię na tematy innych eyelinerów Essence? Liner, który miałam okazję wypróbować to także eyeilner w pisaku. Piszę o nim tutaj: Essence Eyeliner Pen Extra Longlasting – Eyeliner w pisaku. Kliknij, by dowiedzieć się więcej i znaleźć swój wymarzony liner Essence!
Jeśli z jakichś powodów Glam Liner Essence nie przypadł Wam do gustu, warto wypróbować także inne złote eyelinery, dostępne między innymi w drogerii Rossmann, np. glitterowe eyelinery za 16,99 złotych. Nie miałam jeszcze okazji sprawdzić tych złotych eyelinerów na własnej skórze, ale cena i zdjęcia produktowe zdecydowanie kuszą. Mieliście okazję już wypróbować ten produkt? A może macie porównanie z linerem essence? Zachęcam do pozostawienia opinii w formie komentarza pod tym wpisem.